wtorek, 14 maja 2013

Imagin #1 Przyjdzie też czas na ciebie!!!

Znasz Justina od 2 lat. Jesteś z nim w związku. Bardzo dobrze wam się układa. Jutro jest dla was bardzo ważny dzień. Od jutra będziecie razem już rok. Nie możesz się doczekać co twój ukochany dla ciebie zaplanuję... Po chwili twój telefon zadzwonił i był to nikt inny jak Justin. *Odebrałaś*
-Hej skarbie - powiedział uroczym głosem Bieber.
-Cześć - odpowiedziałaś, a na twojej twarzy pojawił się wielki uśmiech. - Nie mogę uwierzyć, że jesteśmy już ze sobą rok. Ten czas tak szybko zleciał - powiedział chłopak.
-Taak, baardzo szzybkoo - zaciągałaś xD
-Dobra kochanie ja kończę, jeszcze później zadzwonię, ale teraz muszę iść na wywiad. - odparł, a w słuchawce było słychać cmoknięcie co oznaczało, że posłał Ci buziaczka. 
-Paa - odpowiedziałaś i się rozłączyłaś.
Była 17:00, trochę zgłodniałaś więc poszłaś coś zjeść... Gdy już zrobiłaś sobie kanapkę usiadłaś na kanapie i włączyłaś telewizor. Przeskakiwałaś z kanału na kanał. Zaczęło się to robić męczące, a nic ciekawego nie leciało. Już miałaś wyłączać gdy po reklamie pojawił się wywiad Justina u Ellen. Zaczęłaś oglądać i uważnie się przyglądać. Ellen zadawała pytania na które odpowiadał i wreszcie padło oczekiwane przez ciebie pytanie.
-Czy z [T.I] to tak na poważnie? Co do niej czujesz? - zapytała już trochę poważniej.
-Tak, to jak najbardziej na poważnie. Co ja do niej czuję? Nigdy nie czułem tego co teraz. Bardzo ją kocham. Nie wyobrażam sobie życia bez niej. Ona jest częścią mnie. Gdybym ją stracił to tak jakbym stracił część siebie. Nie potrafię opisać tego jakimi uczuciami ją darzę, jest dla mnie wszystkim. Odkąd ja poznałem jestem cały czas uśmiechnięty, ale to jest jak najbardziej szczery uśmiech. - powiedział, a po moim policzku spłynęła pojedyncza łza szczęścia.
-Woow to wspaniałe jak ją opisałeś i wasz związek. Jesteś naprawdę wspaniałym człowiekiem. - powiedziała i jej oczy się zabłyszczały.
-A co najważniejsze to ona była Belieber i z tego co wiem nadal nią jest! - wydarł się zadowolony Bieber...
Było jeszcze parę pytań, ale takich przeciętnych... Wyłączyłaś telewizor. Położyłaś się na łóżku i czekałaś na telefon od Justina... Po paru minutach dostałaś sms'a. Gdy otworzyłaś wiadomość zobaczyłaś, że ona nie była od Biebera.

Od nieznajomego:
Hej kotku, nie ma z tobą twojego chłoptasia? Dziwnee.

Nie wiedziałaś kto to napisał, bardzo się przeraziłaś.

Do nieznajomego:
Kim jesteś i czego chcesz?!

Na odpowiedź nie musiałaś długo czekać 

Od nieznajomego:
Naprawdę nie wiesz? Czego ja chcę? Ciebie... Chcę Ciebie.

Gdy odczytałaś wiadomość zaczęłaś się trząść ze strachu. Musiałaś się zastanowić kto mógłby to być. Po chwili dostałaś jeszcze jednego sms'a.

Od nieznajomego:
Kotku mój to ja Patrick! <333

Gdy przeczytałaś to imię twoje całe ciało zdrętwiało. Nie chciałaś mieć nic z tym gościem wspólnego. Po chwili zastanowienia wysłałaś odpowiedź.

Do nieznajomego:
Patrick :\  Nie jestem twoja! Odpierdol się dupku ode mnie i od Justina!

Od nieznajomego:
Uważaj ze słowami. Nadal jesteś zadziorna... Uważaj na siebie, bo wkrótce nie będzie dla ciebie tak świetnie!

Nie wiedziałaś co ma na myśli, ale się przeraziłaś. Nic nie odpisałaś...
Położyłaś się do łóżka i starałaś usnąć. Po paru minutach odpłynęłaś do krainy Morfeusza...
*Następnego dnia*
Obudziło Cię walenie w drzwi twojego domu. Wystraszyłaś się. Powoli wstałaś z łóżka i stanęłaś na schodach.
-Kochanie otwórz, wiem że tam jesteś. Otwórz, albo zrobię to siłą! - zza drzwi wydobył się głośny ryk. A ty już wiedziałaś, że to był Patrick... Gdy z nim byłaś on cię uderzył. To nie zdarzyło się raz czy dwa, To zdarzyło się wiele razy. Miałaś tego dosyć, nie mogłaś tego znieść i się wyprowadziłaś to innego miasta. I właśnie znikąd pojawił się on, PONOWNIE!
Nie wiedząc co robić szybko schowałaś się do szafy... Usłyszałaś z dołu głośny huk. Zapewne on kopnął w drzwi. Coś tłukł wołając Cię. Czułaś zbliżające się kroki do tego pokoju  w którym się znajdowałaś.... Po chwili drzwi od szafy otworzyły się, a twoim oczom ukazał się... Patrick.
Złapał cię mocno za rękę i z całej siły pociągnął w swoją stronę. Jęknęłaś cicho z bólu.
-Wreszcie mogę się odegrać - warknął złowrogo chłopak. 
Pchnął cię mocno na ścianę, a ty powoli się po niej zsunęłaś czując ból pleców. 
-Jesteś suką. Jedyne co robiłaś dobrze to spanie ze mną. Przyznam, że w tym jesteś najlepsza! - wrzasnął z chciwym uśmiechem. Wstałaś i uderzyłaś go mocno w policzek.
-Niegrzeczna, ale ja mogę być gorszy - mruknął i walnął cię z pięści w brzuch. Nie miałaś już siły, a on bił Cię dalej.... Po paru minutach leżałaś bezsilnie na podłodze, a on się na ciebie patrzył. Po chwili wyjął z tylnej kieszeni duży nóż i wbił ci go w miejsce serca... Ostanie słowa jakie usłyszałaś były wypowiedziane przez Patricka i brzmiały tak "trzeba było być mi posłuszną suko!" I zapadłaś w wieczny sen.
*Justin*
Jechałem do mojej księżniczki po wywiadzie. Byłem już pod domem. Drzwi były wyważone. Przeraziłem się. Wybiegłem z samochodu i szybko wbiegłem do środka. Wszędzie na dolnym piętrze było szkło. Pobite kubki, dzbanki i wazony. Ten widok przyprawiał mnie o dreszcze! Rozejrzałem się zaniepokojony po tym piętrze. Potem szybko wbiegłem na górę. Pierwsze gdzie wszedłem to pokój [T.I]. Pchnąłem drzwi i zobaczyłem wszędzie pełno krwi. Nie wiedziałem co mam robić. Spojrzałem w lewo, obok szafy i ona tam była. Leżała cała zakrwawiona. Szybko podbiegłem do niej i uklęknąłem, wziąłem jej głowę i oparłem na swoich kolanach. Nie obchodziło mnie to, że byłem przez to cały w krwi, teraz liczyła się ona. Sprawdziłem tętno... Ona nie żyję... Po moim policzku spłynęła samotna łza. Za nią jeszcze kolejna i kolejna. Po prostu zacząłem ryczeć jak dziecko któremu odebrano lizaka... Ale mi odebrano niczemu winną ukochaną osobę... 
Zauważyłem na biurku jakąś karteczkę. Podniosłem ją i zacząłem czytać. Przeraziłem się...
Na śnieżnobiałej kartce widniał napis "PRZYJDZIE TEŻ CZAS NA CIEBIE!!!"....
___________________________________________________________________________________

       I jest pierwszy Imagin <333 Nie ma to jak wena o 23 xD Jak wam się podoba? Mi nawet, tylko mogłam bardziej szczegółowo... IMAGIN NAPISANY PRZEZ LAURĘ xD



3 komentarze:

  1. fajny, nawet bardzo ^^ Maszrację z tym rozpisywaniem się, ale luz, dalej dajesz następną część! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. To są imaginy więc nie będzie następnej części :) Chyba, że dodam drugą część imagina 1 ale muszę to obgadać z Zuzu :P

    OdpowiedzUsuń